Wyrok...

Następnego dnia było trochę do zrobienia... Odwiedzić Adama w Szpitalu, zgłosić uprowadzenie mojego Auta i ogólnie po galeriach połazić....po południu pojechaliśmy z Łozem i Tomsonem zgłosić auto i pojechaliśmy do Adama, gdzie czekał na nas cały zespół i moja najlepsza Qumpela Px. Adam leżał nie przytomny ale my czekaliśmy dopóki sie nie obudzi... zadzwonili do mnie z policji że złapali Tomasza, lecz auto skasował uderzeniem w drzewo. Przyznał się do wszystkiego a także Poznaliśmy Późną Prawde... Tomasz okazał się być Psychikiem ... kiedyś przeczytał w gazecie o wypadku i postanowił wykorzystać to przeciwko zespołowi a przede wszystkim jego liderowi... Więc dlatego Tak zrobił.
Chwile potem Adam zaczął się lekko poruszać aż w końcu otworzył oczy ze zdziwieniem
-co wy tu wszyscy robicie?
-przyszliśmy do ciebie bo miałeś wypadek a sprawca jest już złapany...
- z tego wypadku to pamiętam tylko głośny trzask drugiego auta...
- Ej Px ty tak bardzo lubisz Adama to może się poznacie a my już pójdziemy..(powiedziałam)
-no to ok zostawcie nas samych i jak coś to dzwońcie (powiedział Adam po czym wszyscy wyszliśmy) z Wozzem i Tomsonem pojechaliśmy do domu mojej Przyszłej Teściowej a chłopaki z zespołu do Domu Sztuki Twórczej.
Dowiedzieliśmy się też że  w najbliższym czasie odbędzie sie rozprawa w sądzie za kradzież auta, spowodowanie wypadku, pobicie i Skasowanie nie swojego samochodu... Tomasz trafił do tymczasowego Aresztu Psychiatrycznego... 
Pare dni później nadszedł termin Rozprawy na której miały się zjawić Osoby pokrzywdzone przez oskarżonego czyli Ja, Wojtek i Adam.
Rozprawa trwała 3 godz. nasz adwokat robił wszystko by wyszło po naszemu i tak sie stało... Wojtkowi nie przyznano winy za dotkliwe pobicie oskarżonego, wręcz usprawiedliwiono go Samo-obroną i ubezpieczeniem... Adamowi przyznano odszkodowanie a Mi za grożenie Morderstwem,Kradzieżą i Skasowaniem nie swojego auta oskarżony musiał oddać kwote szkód czyli cene samochodu 254 tys. 436 zł. PLN 
Tomaszowi przyznano Wyrok 15 lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata. przez ten czas będzie chodził na terapie psychiczną... (noo to na dziś koniec myśle że tym opowiadaniem was nie uraziłam...  i osobiście Was Bardzo Przepraszam że we wcześniejszym opowiadaniu tak napisałam... i obiecuje wam że już nigdy więcej nie napisze o Mateuszu w moich opowiadaniach.... Myśle że mi wybaczycie... ;)) a teraz co do tego rozdziału to dodam za parę dni jak będą komentarze... Bigg'up